Lekarze z bydgoskiego szpitala musieli walczyć o życie 17-letniego Andrzeja. To już kolejna ofiara dopalaczy w Polsce. I po raz kolejny "legalne narkotyki" o mały włos nie zabiły ucznia.
- To nie przypadek - przekonuje Sławomir Broniarz, który był wczoraj gościem "Super Expressu". - Od początku roku szkolnego nauczyciele alarmują, że dopalacze są poważnym problemem w polskich szkołach - mówił prezes.
Przeczytaj koniecznie: Dopalacze zabijają nasze dzieci - ZDJĘCIA
Najwyższy czas więc, aby szkoły włączyły się walkę z tym nowym zagrożeniem. Tym bardziej że - zdaniem szefa ZNP - klasa jest idealnym miejscem do walki z tą zarazą.
- Nawet telewizja nie ma takiego wpływu na młodych ludzi, jak szkoła - przekonywał.
Co więc można zrobić? Broniarz postuluje szeroko zakrojoną akcję przeciw dopalaczom - od Sejmu i Ministerstwa Edukacji, aż po szkolne klasy i salki katechetyczne. "Dopalacze są zagrożeniem dla twojego życia" - pora na takie tematy lekcyjne. Jednocześnie należy tak zmieniać prawo, aby stopniowo ograniczać możliwości zakładania sklepów z dopalaczami. Dlatego do naszej akcji będziemy chcieli włączyć Ministerstwo Edukacji, posłów, Rzecznika Praw Dziecka, samorządy.
Patrz też: Oto król dopalaczy (ZDJĘCIA!)
Co może w sprawie dopalaczy zrobić nauczyciel? Co może zrobić samorząd? Jakie służby można zaangażować w wojnę z dopalaczami? Jak powinna zachować się minister edukacji Katarzyna Hall (53 l.)? O tym i wielu innych rzeczach rozmawialiśmy wczoraj z szefem ZNP. Cały wywiad już jutro w "Super Expressie".